Obok domków zwierząt zawsze płynęły strumyki i pojawiały się kałuże, ale tym razem wody jest znacznie więcej. Ku zaskoczeniu mieszkańców puszczy zza drzew wyłoniło się ogromne jezioro, którego kilka dni wcześniej jeszcze nie było. Felek, Tola i ich przyjaciele szybko orientują się, że powstanie akwenu to sprawka pewnego władczego Bobra, który właśnie skończył prace nad dziełem swojego życia. Bohaterowie muszą wspólnymi siłami przekonać upartego budowniczego, że postawienie tamy w takim miejscu nie jest najlepszym pomysłem. Ten jednak nie da łatwo za wygraną - w końcu poświęcił mnóstwo czasu na to, żeby zapora była idealna.